sobota, 13 marca 2010

Odstresowywacz.

Raczej takie słowo nie istnieje w Słowniku Języka Polskiego :-) ale co tam ważne, że działa...
Miałam wczoraj w nocy popracować ( dzień jak codzień ) ale zajrzałam do Izy z Domku na drzewie,

Poczytałam i poległam ...
Wypróbowałam programik o którym napisała Iza ;-)

Takie są efekty nocnych zabaw ...









W realu nie zadrzyło mi się bywać na bilbordach....
to we własnym blogu mogę zaszaleć...





Na okładce Vogue też nie i nie ma na to szans ...



To by było na tyle.

Życzę Wam miłego dnia !!!