środa, 16 czerwca 2010

Co magiczne oko podpatrzyło, czyli dwa dni błogiego lenistwa...


Nie dałam rady dłużej ...
musiałam chwilę odpocząć...
minuta namysłu i już byłam spakowana i w drodze do auta, kierunek do rodziców !!!
Dwa dni się "wylegiwałam" albo leżałam pod krzakiem z aparatem w ręku...
Zatem dziś kilka migawek kwiatkowych.






Nazwami kwiatków nie będę Was zamączać, poprostu oglądajcie ;-)




















Mogłabym tak jeszcze długo, ale nie chcę żebyście zasnęły przed monitorami.
Pozdrawiam Was serdecznie !!!