piątek, 16 lipca 2010

Konik morski.

Kilka dni temu Atena zaprezentowała na swoim blogu
szmacianego konika morskiego,
strasznie mi się spodobała i poprosiłam ją o wykrój na niego...
Ponieważ u mnie od pomysłu do realizacji szybka droga, zatem jak tylko odstałam @ z wykrojem, jeszcze tej samej nocy powstał konik morski...
Żeby nie było, że identyczny troszeczkę zmieniłam koncepcję jego wyglądu.

Przedstawiam Pana Błękitnego !!!




Dzięki niemu powstała taka oto aranżacja stolika przed kanapą...
Jak to jeden nowy przedmiocik może zdeterminować pomysł i działanie ...



Od razu przypomniałam sobie, że w szafie leży zapomniany obrusik w muszelki ;-)





Kochane dziękuję Wam za wszystkie przemiłe komentarze !!!
Dziękuję również za odwiedziny tym, którzy zaglądają a nie komentują, mam nadzieję, że kiedyś się odważą i zaczną wyrażać swoje myśli i odczucia.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie !!!