Kiedyś pokazywałam walizkę w bieli i już wtedy zapowiadałam, że to nie ostania jej szata.
I stało się zaszalałam.
Jako pierwsze nakleiłam róże - motyw z serwetki.
Następnie motywy polakierowałam - matowym lakierem.
Póżniej nałożyłam rombowy szablon, coś ostatnio mam do niego słabość, mam nadzieję, że szybko mi się nie znudzi.
Padło na patynowanie, najpierw pierwszą warstwę położyłam delikatnie, tak aby pokryć równomiernie całą powierzchnię, następnie tylko wybrane fragmenty przyciemniałam mocniej.
I tak oto powstała moja różana waliza.
Powiecie na namoją pracę, jak Wam się podoba ?
Może na moje skarby, na pamiątki dotychczasowego życia, czy na firmowe gokumenty, których wiecznie szukam ...
Co doradzicie ???
Pozostając w różanym temacie ;-)
Wraz z pozdrowieniami czerwone róże posyłam ;-)