Ponieważ nie znalazłam jeszcze "swojej" figurki Madonny, pozwalam sobie pokazać Wam figurkę, którą widziałam już setki razy - jest ona umieszczona we froncie starego domu; zawsze kiedy jadę do moich rodziców w odwiedziny przejeżdzam obok niej.
Jadą kilka dni temu, postawiłam auto na środku drogi i zrobiłam jej zdjęcie.
Uważam, że jest cudowna w swym "zniszczeniu" przez czynniki atmosferyczne.
Nadal nie ustaję w poszukiwaniach takiej figurki, która zamieszkałaby ze mną.
Piękna figurka:-)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia.
Figurka ciekawa, zwłaszcza z tym wyrytym zębem czasu. Ale uważaj z tym zatrzymywaniem się na środku drogi :) bo potem trzeba szukać znajomości w specjalnych służbach :)
OdpowiedzUsuńPięknie wkomponowana.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że figurka Ciebie odnajdzie. Zamieszka w Twoim domu i będzie cieszyła sobą nie tylko Was ale również tych, którzy obok niej przechodzić będą.
OdpowiedzUsuńfigurka faktycznie przyciąga uwagę, mam nadzieję, że szybko znajdziesz swoją :)
OdpowiedzUsuńPiękna figurka! Mam w domu podobną, w niebieskiej kolorystyce-niebawem pokażę ją u mnie na blogu:)
OdpowiedzUsuńŻyczę powodzenia w poszukiwaniach!:-)))