Oglądałam, oglądałam i się zaraziłam.... ;-)
Na wielu odwiedzanych przeze mnie blogach dziewczyny szyją i ozdabiają piękne serduszka.
Zapragnęłam i ja swojego.
Jest ono dalekie od tych, które oglądałam...
Potrzeba uszycia była silniejsza ... wiecie jak to jest ...
Jak pomyślałm, tak i zrobiłam, może nie będzie ono ostatnim, ponieważ całkiem miło mi się je szyło.
Troszkę z kształtu jestem mniej zadowolona, ale to pierwszy raz ....
Pogoda kiepska i zdjęcia wyszły ciemne...
Na oknie wyszły nieco lepiej.