Witajcie kochane, już jestem, wybrałam się na kilka dni do Niemiec i Holandii...
Troszkę pooglądać i nacieszyć oczy innym światem, troszkę po zakupki firmowe;
dużo nowych rzeczy pojawi się w ofercie mojej mini firemiki ;-)
Jeśli tylko będziecie miały ochotę zobaczyć nowości zapraszam - klikamy obrazek z paska.
W następnym poście kilka zaobserwowanych widoków oraz inspirujących aranżacji ;-)
Dziś przedstawiam pewną Pannę, która postanowiła opuścić swoją ojczystą Holandię i zamieszkać ze mną w Polsce ;-)
Przedstawiam Pannę Hanię Króliczankę !!!
Niebieskookie marzenie z dzicięcych lat....
Od dawna rozglądałam się za lalką porcelanową, która uosobiałaby wszystkie dziecinne wspomnienia....
Miała to być dziewczęca lalka, ale nie w stylu filigranowej koronkowej damy, co się każdy boi jej dotknąć w obawie, że się zniszczy.
Do dziś nie wiedziałam jak się będzie nazywać, ale jak dziś na nią popatrzyłam, od razu wiedziałam, że to HANIA, a ponieważ w rączce trzyma cudnego króliczka, zatem wymyśliłam przydomek
" Króliczanka "...
Ciekawe czy Wam się podoba ???
Ma warkocze i loczki, ubranko vintage... na nic nie trzeba uważać ...
Jest urocza !!!
Ma anielskie niebieskie oczki ;-)
Mój aniołek !!!
Stoi sobie na stojaczku, który prawie wcale nie jest widoczny.
Ma porcelanową buzię, rączki i nóżki.
A tutaj króliś Panny Hani Króliczanki.