Po wczorajszym poście widzę, że wiele z Was ma w planach zdobienie pisanek ;-)
Samo zdobienie to dobra zabawa, ale jak przeczytałam w komentarzach lakierowanie kojarzy się z koszmarem.
Odpowiadając na pytania, ja mam porobione dziurki w kratce po jajkach i w nich na patyczkach od szaszłyków w fazie początkowej suszę pisanki polakierowane od razu z każdej strony, później jak już nakleję elementy ozdobne lakieruję pisanki po każdej stronie oddzielnie.
Dużo razy przecieram bardzo drobnym papierem ściernym, praca mozolna ale efekt wynagradza wszystko.
Ja lubię lakier mocno błyszczący ale i w macie wydmuszki prezentują się urokliwie.
Dziś zapraszam na nową odsłonę pisanek.
Pisanki z kurczaczkami, motyw bardziej tradycyjny ale w dość nowoczesnym ujęciu ;-) postaci kurczaka.
Żółciutkie prymulki zwiastuny wiosny.
Jest też wersja do zawieszenia ;-)
Prawda, że żółty dobre komponuje się z fioletem ? ;-)
Na moim firmowym bolgu jest nowa kolekcja ceramiki zapraszam do odwiedzenia klikamy tutaj.
Motywy kurkowe, ale nie koniecznie tylko świąteczne ;-) mają zastosowanie.
Dziękuję za wszystkie wspaniałe komentarze !!!
One dodają mi skrzydeł i siły przy lakierowaniu ;-)
Aguś jak u Ciebie kolorowo aż się żyć zachciało! ;) Fajne kurczaczki! ;)
OdpowiedzUsuńBuźka!
fajne są te żółte kurczaki:)
OdpowiedzUsuńŚliczne! Kurczaczki najładniejsze!
OdpowiedzUsuńśliczne jajeczka !
OdpowiedzUsuńmoże w tym roku wreszcie też spróbuję takie zrobić :)
pozdrawiam serdecznie :)
Aga,wszystko u Ciebie jest przepiękne:)
OdpowiedzUsuńKurczaczkowe są przesłodkie :)
OdpowiedzUsuńPewnie,że pięknie im z fioletem ;)
Śliczne i kurczaczki i prymulki:)Czaruj, czaruj tę wiosnę, bo te -20 za oknem zapiera dech w piersiach:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńi wiosną powiało... Śliczne pisanki...Takie naprawdę wiosenne... :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie... :)
jakie to wszystko cudne..pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJak widac masz dwie zlote raczki !!!
OdpowiedzUsuńAle u Ciebie już prawie świątecznie. Kurczaczki wyszły wspaniale. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńno pięknie Ci wychodzą :) wyglądają jak malowane a nie decu :)
OdpowiedzUsuńi woreczek jaki śliczny ^^
pozdrawiam!
Kusisz tymi wydmuszkami, kusisz :))
OdpowiedzUsuńPrzyznać trzeba, że pięknie Ci wychodzą. Ja się boję, że mi przy przecieraniu papierem w rękach pękną ;)
Pozdrawiam.
P.S. Skąd masz ten przecudny woreczek?
Patrząc na twoje pisanki, chce się już świąt !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
oj Boziu, jak mi się chce już wiosny i świąt !!!! świetny ten fioletowy komplet kurkowy hiihi, ja też bardzo lubię ten kolor, pozdrawiam i zapraszam do mojego Candy smakowicie !!! Ewa
OdpowiedzUsuńAleż wiosennie i świątecznie u Ciebie! Piękne pisanki! Już biegniemy oglądać tę ceramikę, bo prezentuje się rewelacyjnie. Pozdrawiamy :)
OdpowiedzUsuńPisanki Aga wspaniałe, zastawa ceramiczna cudna:)
OdpowiedzUsuńJa produkcje moich pisaneczek też już rozpoczęłam - suszą się;)
Do lakierowania jajeczek sprawdza się werniks szklący, efekt jest super:)
Pozdrawiam cieplutko i czekam niecierpliwie na następne pisanki:)
Agnieszko - cuda tworzysz!!!!
OdpowiedzUsuńPisanki są prześliczne - jesteś czarodziejką!!!
Naprawde urokliwe sa te wydmuszki, a kurczaczki
OdpowiedzUsuńnajbardziej mi sie podobaja.
Buzka
Śliczności! Zwłaszcza z motywem prymulki, który to kwiatek jest dla mnie jednym z najulubieńszych symboli wiosny. A identyczy pojemniczek w kształcie króliczka widziałam w sklepie tyle że w kolorze turkusowym, jako wielka fanka króliczków pewnie się na niego skuszę :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWidzę, że u Ciebie już świątecznie na całego. fioletowe świąteczne talerzyki są super. A pisanki masz najładniejsze na całym świecie. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńprymulki sa zjawiskowe :)))
OdpowiedzUsuńWłaśnie przez to lakierowanie jakoś nie wykazuje entuzjazmu do dekupazowania :)))
podziwiam Cie za cierpliwość :)
buziaki i słoneczka życzę ;***
Kurcze blade....jakie swietne zolte kurczeta.
OdpowiedzUsuńJajca pierwsza klasa!!!Pozdrawiam.
Ale kochana jakim cudem one Ci sie nie rozwalają w palcach podczas szlifowania pamierem? I ogólnie? Mnie to najbardziej przeraża. bo przyznam się niechlubnie że nigdy nie robiłam wydmuszek... :)
OdpowiedzUsuńPisanki cudniaste!,pięknie błyszczą!...wiosną zapachniało;)
OdpowiedzUsuńSłodziutkie te jajeczka z kurczaczkami, ceramika z kurakami jest zabójcza!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Aga, aleee się błyszczą:)
OdpowiedzUsuńW tej odsłonie Twoje pisaneczki również mi się podobają!!
Jakie te jajka cudne!!!
OdpowiedzUsuńSliczne pisanki!!!! Widze, ze ruszylas pelna para:-)
OdpowiedzUsuńMam nadzieje, ze nie masz nic przeciwko temu, ze zamieszcze fotki z naszej "wymianki" w moim poscie, tzn, serce, ktore wyhaftowalam???
Pozdrawiam serdecznie
Kurczaczki niestandardowe ale w Twoim stylu. Bardzo ciekawe i odkrywcze.
OdpowiedzUsuń