Pomęczę Was jeszcze różaną serwetką.
Tym razem zagościła na zegarze kominkowym.
Zegar pierwotnie był w kolorze orzechowym, teraz tylko na brzegach jest on widoczny.
Tym razem zagościła na zegarze kominkowym.
Zegar pierwotnie był w kolorze orzechowym, teraz tylko na brzegach jest on widoczny.
Oczywiście kropek nie mogło zabraknąć ;-)
Całościowo malowany białą farbą, co podczas malowania pachnie kokosem.
Brzegi porządnie wytarłam papierem ściernym.
Lakierowany matowym lakierem, wydaje mi się, że do dużych powierzchni sprawdza się on lepiej niż błyszczący.
Kochani na koniec przypominam do końca tygodnia można dołączyć się do zamówienia bombkowego, wszelkie informacje znajdziecie tutaj.
fajnie wyszedł :)
OdpowiedzUsuńJaki piękny zegar! Cudo!
OdpowiedzUsuńNo proszę jaka zmiana:)
OdpowiedzUsuńCudny zegar!
OdpowiedzUsuńUn trabajo precioso.
OdpowiedzUsuńBss.
Ale piekny:) Bardzo mi sie podoba. Pozdrowienia
OdpowiedzUsuńAle piekny! Bardzo mi sie podoba. Pozdrowia
OdpowiedzUsuńU ciebie jeszcze lato we wzorach.Zegar uroczy
OdpowiedzUsuńBardzo ładny:-)
OdpowiedzUsuńTen zegar przypomina mi trochę ceramiczny, który kiedyś miałam. Niestety nie wiem co się z nim stało, a bardzo mi się podobał. Twój też mi się bardzo podoba. Jest po prostu śliczny. :)
OdpowiedzUsuńJak zwykle Twoje różane prace są niezwykłe :-).Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńistne cudeńko ;)
OdpowiedzUsuń