Pora jak najbardziej sprzyjająca powstawaniu wszelkich trunków tak % jak i nie.
Zatem postanowiłam powrócić do ozdabiania butelek.
Taka oto kolekcja wyszła ostatnio z kapryśnego warsztaciku.
Łososiowa róża.
I druga strona.
Drobne różyczki.
Z niebieskim kwiatkami.
I druga storna.
Z koszyczkiem i kapeluszem.
i druga strona.
Snopki lawendy.
I druga strona.
Fiołki.
Lawenda.
Mój ostatni nabytek - amarantowy Cyklamen.
Odwiedzjącym dziękuję, że dotrwali do końca.