Taki komplet ostatnio opuścił pracownię.
Toaletka pierwotnie wykonana z drewna dębowego, taboret był w okleinie orzechowej.
Mało przecierany - taka odskocznia od tego co robię zawsze.
Kolor sama mieszałam ( farba Amazona + barwnik ) jakiś czas temu przywiozłam widoczne na zdjęciu gałki z Holandii i tak pod kolor nich powstał ten mebelek. Aby dodać romantyczności toaletce domalowałam do niej podobny w stylu taborecik, który doskonale komponuje się z lubianym przez wiele z nas wzorem Toile de Jouy.
A tak było "przed".
Nadal oprócz fioletowego bardzo lubię wszelkie niebieskości.
Toaletka gości już w Art. Galerii Kaprys tutaj.
Cudny komplet:)))
OdpowiedzUsuńWspaniała metamorfoza! W życiu bym nie powiedziała, że to ten sam mebel.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Ładnie dopasowane detale i komplecik super . Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńPrawdziwa z Ciebie czarodziejka. :)
OdpowiedzUsuńPiękne, komuś pewnie sprawi dużo radości. :)
OdpowiedzUsuńAle różnica po metamorfozie!!! Piękny mebel teraz jest:) U Ciebie jak zwykle same piękności...
OdpowiedzUsuńZdrowych i radosnych świąt życzę - Marii :):):)
OdpowiedzUsuń