Nie wiem jak u Was, ale u mnie dziś deszczowo...
co wpływa straszliwie na moje samopoczucie...
tak mi jakoś przykro ... czuję że lato odchodzi ...
jest zimniej .... i tak nijak ...
nie mam na nic ochoty... nawet czekolada nie pomaga ...
Zatem dziś krótko, skończyłam haftować mały kapryśny domek, oczywiście w ....
Domek jest mięciutki jak poduszeczka ale malutki.
Może być zawieszką na klamkę lub beloczkiem do kluczyka.
Taki mały kapryśny domek.
A Kaprys pokaprysił i w domku będzie siedział, bo nawet nosa mu się nie chce z niego wystawić ...
Pozdrawiam wszystkich oglądających i komentujących bardzo serdecznie !!!
Domek uroczy! Ujely mnie najbardziej kwiaty w doniczkach!
OdpowiedzUsuńZycze aby sobie chandra poszla na dluuuugi spacer i .... zabladzila;)
Śliczny domek. Pozdrawiam cieplutko z zimnych i mokrych Kaszub:)
OdpowiedzUsuńNas pogoda również nie rozpieszcza... Co prawda deszczowo nie jest, ale bardzo wietrznie. Pewnie ten wiatr deszcz nam przyniesie...
OdpowiedzUsuńMoje samopoczucie natomiast jest dość twórcze, jedyny problem stanowi niedostarczona na czas paczka z materiałami, bez których nie mogę ruszyć, buuuu...! :(
A Kapryśny Domek jest prześliczny!!! :)))
Pozdrawiam serdecznie i życzę pogodnej aury i co za tym idzie, lepszego samopoczucia :)
Tak Agus u mnie tez pogoda fatalna.Zimno, ogrzewam się herbatką i tworzę sobie małe co nie co:)Korzystamz wolnego czasu bo już pierwszego wracam do pracy ;(
OdpowiedzUsuńDomeczek wyszedł Ci przeslicznie.Uroczy jesty:)
Pozdrawiam serdecznie:)
urocze twoje igelniczki
OdpowiedzUsuńoczywiście w ....fiolecie!!!
OdpowiedzUsuńŚliczny domek, takich nigdy nie za wiele:-)
U mnie pogoda podobna, niestety jesień nadchodzi nieubłaganie.
Dziękuję za wizytę u mnie i serdecznie zapraszam ponownie.
anioł też będzie siedział w domku, choć nie takim pięknym jak Twój Kaprysku ;)
OdpowiedzUsuńWow :) Śliczny kapryśny domek :) Oczywiście w fioletach, jakżeby inaczej ;)
OdpowiedzUsuńŚliczny!
OdpowiedzUsuńA u mnie dziś klucz! Może to do tego domku?
Zapraszam wkrótcę do mnie na candy!
Będzie klucz do wygrania. ;-)
Domek prześliczny. Jak starannie wyhaftowany.
OdpowiedzUsuńAga u mnie leje juz pare dni, istna jesien!
OdpowiedzUsuńTancujesz z igla i ntka ze nie nadanzam za Toba.
Pieknie wyszedl.
Pozdrawiam sciskam.
Kaprysząc, pięknie tworzysz :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam weekendowo
Jaki piękny haft. Podziwiam !
OdpowiedzUsuńA pogoda, no cóż, pada deszcz :/
Piękny ten domeczek i te kwiatki na parapetach ... cudeńko
OdpowiedzUsuńPiękny w swojej maleńkości:)
OdpowiedzUsuńNie wiem, skąd wygrzebałaś taki oryginalny wzorek, ale jest śliczny!! Naprawdę niesamowity! Bardzo mi sie podoba.
OdpowiedzUsuńpiękny domek! oj tak dziś pogoda barowa....
OdpowiedzUsuńDomek śliczny,a oprócz niego zaciekawił mnie ten pojemniczek z tyłu...
OdpowiedzUsuńDomek śliczny...i tak przytulnie wygląda w tych fioletach :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
U nas tez dziś leje, ale w sumie jest nawet dość jeszcze ciepło. Domek prześliczny, bardzo mi się twoje hafty podobają! :))
OdpowiedzUsuńJaki fajny ten domeczek:) Ale szalejesz z tymi xxx-ami:D
OdpowiedzUsuńDomek prześliczny!
OdpowiedzUsuńWspaniale wychodzi Ci haftowanie i szycie zarazem...
A jesienią się nie przejmuj tak bardzo.!!!
Pomyśl o czymś pozytywnym!
Będą kolorowe liście, słońce będzie tańczyć swoimi promieniami między pustymi konarami drzew, będziesz mogła wykorzystać parasol, żeby mu druty nie zardzewiały od stania, wypijesz ciepłą herbatę z cytryną, będą dłuższe wieczory...na decou, hafty, broszki i cokolwiek innego wymyślisz!
Ja zawsze szukam jakichś pozytywów i przyznam...kocham jesień!
Pozdrawiam zza ciepłego koca!
-Marlena
Przesliczny ,ale nie kaprysny ,,,romantyczny.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Czemu kapryśny? Uroczy jest:)
OdpowiedzUsuńTak w ogóle to chciałam zaprosić Cię do siebie na bloga... ostatnio sporo się dzieje :)
OdpowiedzUsuńA że wiem, że motyw wiary nie jest Ci obojętny to w ostatnim poście znajdziesz coś dla siebie. Pozdrawiam
http://przejawykreatywnosci.blogspot.com/
oj prawda. pogoda nie nastraja.... i zima coraz bliżej:(
OdpowiedzUsuńale nie ma co "kaprysić", prawda?
:):):)
Każda pora roku ma swój urok:)
W każdej porze roku znajdą się niezapomniane, wspaniale spędzone dni:):):)
cieplutko pozdrawiam:)
Śliczny domeczek, widzę, że krzyżyk cię wciagnął na całego :) Pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńUroczy;)
OdpowiedzUsuńPogoda faktycznie się zepsuła...
Wciągają Cię te krzyżyki :)
OdpowiedzUsuńU mnie też szaro i mokro brrr :/
Kapryśny domek bardzo udany, podoba mi się :-). U mnie tez jakoś smutaśno i nic się nie chce, za oknem deszczowo i chłodno :-(. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedzinki na blogu i udział w moim candy:))Miło mi :)Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńHm... mi ten domek bardziej na poduszeczkę na igły wygląda... Co nie zmienia faktu, że przydałby mi się taki brelok na nową stancję :)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńu mnie tez leje i leje, i najlepiej schowac sie w takim domeczku. Jest slodki a nie kaprysny!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Piękny domek...a pogoda no cóż...coraz bliżej jesień ))pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDomek śliczny, przytulny w sam raz na dzisiejszą niepogodę;-)
OdpowiedzUsuńdomek sliczny, a pogoda chyba wszędzie pod psem:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko
Ślicznie krzyżykujesz:)A popadać też trochę musi, grzyby będą rosły:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńMily domek, haftowanie chyba Cie urzeklo:) I z pogoda zawsze tak... raz cieplutko, innym razem pada. Bog stara sie zrobic radosc i ludziom jak ja, ktorzy bardzo lubia deszcz:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Zapraszam do zabawy 10 rzeczy, które lubię robić. Szczegóły u mnie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Sylwia
U mnie też ciągle pada i pada ... a domek jest uroczy :).
OdpowiedzUsuńjaki ten domek jest uroczy! piękne ma kolory.
OdpowiedzUsuńSuperaśny domek, kusicie wszystkie krzyzykami...:)
OdpowiedzUsuń