poniedziałek, 4 czerwca 2012

Różana kasetka - pochlapane deku mnie nie opuszcza ...



Dużo wcześniej zaczętych prac obecnie zostaje ukończone ;-) nabiera ostatnich szlifów ;-)
Tak też było z różną kasetką.
W pierwotnej wersji miała być taka czyściutka a wszyła jak wszystko ostatnio ...
Czyli pokropkowana ;-)
Czyli kropko-mania trwa nadal ...

Oto ona.


Kasetka bez podziału w środku zatem może być wykorzystana do wielu celów.





Zakropkowna z każdej strony ;-)
Kropy małe na bokach większe na wieczku ...


Wraz ze szkatułką do zdjęć dzielnie pozują metalowe osłonki na kwiaty, te i inne metalowe nowości znajdziecie na blogu Galerii ;-) tutaj


W następnym poście coś z xxx bo dawno nic nie prezentowłam ;-)


19 komentarzy:

  1. bardzo mi sie te twoje chlapanki podobaja:D

    OdpowiedzUsuń
  2. Kropki rządzą:)))
    Kasetka wyszła ślicznie, ja bym w niej trzymała nici do szycia:)
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczna jest taka zakropkowana :))))
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Kropkowa mania niech trwa, bo swietnie wyglada ;) Czekam na krzyzyki, bo uwielbiam je!

    OdpowiedzUsuń
  5. Ty niezmiennie kropkujesz, mnie niezmiennie się to podoba ;)))

    OdpowiedzUsuń
  6. ładna:)a ja mam taka serwetkę, przyznaj się ile razy ja lakierowalaś, wydaje sie taka gładziutka:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Musze się przyznać,że tez próbowałam chlapania, ale skończyło się wielkim kleksem na środku wzoru;) W końcu jak mistrz, to mistrz:) Uściski dla mistrzyni i drapanko dla najpiękniejszego:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mnie też się podoba Agnieszko:)
    Ściskam

    OdpowiedzUsuń
  9. Misternie naniesione te kropeczki. Dodają uroku kaserce. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  10. cudna kasetka i super osłonki !
    Pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń
  11. Kochana, mi te twoje prace kropkowane / popaćkane podobają się najbardziej, no i róże oczywiście, ach, miodzio, kocham róże!! :))) Buziaki serdeczne ślę :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo ładne:) Kropki ponoć modne w tym sezonie;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie mam zaufania do siebie więc nie kropkuję:)))))ale Twoje kropkowanie to mistrzostwo świata:)))ja jakbym się rozpędziła to nie ręczę za siebie:))))))Bardzo ładna ta różana kasetka:)))pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. Chyba mi coś wżarło poprzedni komentarz... Zatem powtarzam, że kasetka śliczna :) Wydaje się gładka jak lustro...

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo interesujacy efekt daja te kropeczki. Nonszalancja I roze - czysty romantyzm!

    OdpowiedzUsuń
  16. Zainspirowałaś mnie kropkowo :) Też coś pokropkuję :) Piękną szkadułkę zrobiłaś. Pozdrawiam serdecznie i czekam na obiecane xxx.

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie ma to jak kropki. Ja się jakoś na pryskanie nie mogę odważyć ze względu na brak miejsca. Mój stół i tak jest usiany kropkami i każdy dodatkowy przypadkowy ornament może wzbudzić w rodzinie sprzeciw :) Chyba zainwestuję w olbrzymia ceratę na cały stół :) A pudełeczko cudne i na zdjęciach i w realu. Ja wiem na pewno ze nie podrasowujesz zdjęć :)

    OdpowiedzUsuń
  18. witam Kaprysku! Piekne zmiany nastapily u Ciebie, parasol w groszki po prostu cudo!! A te kropkowane pudla, brak slow.
    Zapraszam do mnie pod nowy adres i CANDY.
    www.art-ishin.blogspot.com
    Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń