Ponieważ w domu zawsze szukam potrzebnych w danej chwili medykamentów, postanowiłam zrobić duże pudełko, które pomieści wiele różnych leków a zarazem będzie zdobiło mój dom.
I tak powstała mocno postarzana apteczka w pryskim stylu.
Oklejona z każdej stony serwetką firmy Ambiente - na tzw. żelazko ;-)
Co z deku ma niewiele wspólnego...
Szyldzik można nabyć w firmie Eko-deco klik tutaj
Napis przeniosłam za pomocą transferu - preparat Stamperii doskonale się do tego nadaje, brzegi patynowane bitumem, całość mocno lakierowna.
Do ciemnych mebli doskonale pasuje.
Oby w nadchodzącym sezonie jesienno-zimowym nie była często używana.
Czego sobie i Wam życzę.
Pozdrawiam i do następnego razu ;-)
Ależ cudne o pudełko! Te by mi sie przydało, moje leki leza w takim brzydkim plastikowym :-(
OdpowiedzUsuńŚwietny i pożyteczny pomysł.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńRewelacyjna apteczka! Cudowna kolorystyka!! MM!
OdpowiedzUsuńBardzo przydatna rzecz w domu :) I ślicznie wykonałaś to apteczne pudełko. Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńMarta
Może decu niewiele, ale kolory i wykończenie nadrabiają ten "brak". Uściski serdeczne :)
OdpowiedzUsuńPiękna apteczka - niczym kufer paryskiej podróżniczki, ale jednak oby jak najmniej używana była :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
No właśnie, właśnie, żebyś nie musiała do niej zaglądać:)))
OdpowiedzUsuńŚliczna!
świetnie wyszło!
OdpowiedzUsuńPiękna jest!
OdpowiedzUsuńPrzepiękna apteczka! Oby lekarstwa w niej skrywane zawsze doczekiwały się przeterminowania! Ok! Może nie witaminki;)
OdpowiedzUsuńAgnieszko ogromnie Ci dziękuję za ciplutkie powitanie:) Buziaki!
Witaj Aga
OdpowiedzUsuńPudełeczko cudne, bardzo mi się podoba;)uściski