Ponieważ pogoda dziś zawiesista, duszno i parno a w oddali słychać pomrukiwanie burzy, moje dekupażki wcale schnąć nie chciały i nie mam co zaprezentować.
Ale żeby nie było, że cisza na blogu jak "makiem zasiał", przedstawiam nowe zdjęcia Roksanki - zrobione kilka dni temu dokładnie 16 czerwca - kiedy Roksanka miała 3 miesiące i dwa tygodnie; specjalnie dla pewniej osoby, która śledzi mój blog ;-)
Ale jestem zdziwiona,,,
Taka wielka jestem, całe 65 cm i jak tak dalej pójdzie, to będę w siatkówkę grała ;-)
Co zapewne babcię najbardziej ucieszy ;-))))
Tu z misiem od Cioci Ani, którego dostała jeszcze w szpitalu był większy od Niej ;-)
Tu ze śpiącym elfikiem od Cioci Roksany.
... duże oczy mam ... pewnie po mamie ;-)
Babcia mówi "cała mama"
A tu zastanawiam się ... kiedy będzie mleczko, bo pstrykają, pstrykają i nie ma jedzonka ...
Kochane miłego weekendu !!!
Oby aura była łaskawa dla wszystkich !!!
