Tak sobie siedzę i rozmyślam ...
Jak tu poukładać wszystkie sprawy, żeby zacząć ze wszystkim zdążać na czas...
Ciągle gdzieś gonię i nie mogę pozbierać wszyskich spraw do załatwienia, jak już mi się wydaje, że ogarnęłam nieco zaległości, to bum!
Okazuje się, że to tylko wierzchołek góry lodowej i co zaczynam od początku bieganinę...
Czyli potrzebny mi złoty środek, żeby zacząć spokojnie żyć i pracować.
Spokój kluczem do sukcesu.
Ciekawa jestem do czego Wy poszukujecie klucza ???
Oczywiście mam na myśli przenośnie a nie rzeczywisty przedmiot ;-)
W Galerii post kręci się także wokół klucza ;-)
Czyli w ofercie wszystko co z kluczem jest związane ;-)
Może znajdziecie tam klucze dla siebie, zapraszam tutaj.
Pozdrawiam wszystkich komentujących i odwiedzających !!!
10 komentarzy:
hej Agnieszko, życzę Ci byś zyskała taki klucz do sukcesu, mnie by się przydał taki klucz do spokojnego życia, ściskam:)
Klucze otwierają nie wszystkie drzwi.Pozdrawiam.
Klucze zawsze kojarzyły mi się z tajemnicą. Bo jak coś się na klucz zamyka, to po to, by inni nie widzieli... Chciałabym mieć taki klucz, co by otwierał serca osób zamkniętych w sobie i samotnych. Chciałabym uchylić troszkę drzwi i wpuścić do ich świata troszkę slońca i nadziei, zasiać w ich duszy pragnienie, by zerwać zardzewiałe kłódki i żyć pełnią życia. Tylko, czy oni też tego chcą? Oj, zapomniałam się trochę i dość filozoficznie wyszło... Pozdrawiam serdecznie
Szukam klucza do spełnienia marzeń. A jest ich tak wiele, że kluczysko to musi być ogromniaste. Ale powoli, powoli. Np. moim marzeniem jest w końcu przywieźć od Ciebie nogi od maszyny, ustawić w przedpokoju nałożyć im blat, powiesić nad nimi lustro i zrobić sobie toaletkę. A to tuż, tuż juz za progiem. Pozdrawiam.
Agus, w ktoryms poscie na moim blogu pisalam wlasnie te slowa, kore ok 3 lata temu adresowalam mojemu mezowi:
Nie kazdy klucz odmyka drzwi. Sa klucze, ktore otwieraja serce. I nie kazde drzwi potrafisz odemknac kluczem. Sa drzwi, ktore potrebne otworzyc sercem.
I umnie zawsze tak jest, kiedy serce czlowieka jest otwarte, nie potrzebny klucz:)
Sciskam. Janka
Uwielbiam klucze,szczególnie te stare.Kiedyś w podstawówce musiałam sama sobie dorobić,żeby wejść do domu nie czekając na rodziców pod drzwiami :)znalazłam jakiś stary i oszlifowałam go według dziurki,ale byłam dumna,nadaję się na złodzieja.
Klucz potrzebny jest zwłaszcza do serca...tego jedynego:-)czasem masz klucz ale nie ma odpowiednich drzwi z zamkiem do niego...wtedy jest gorzej :-)
A ja ciągle szukam klucza do szczęścia i kiedy są momenty, że myślę, że już go mam okazuje się, że dany klucz dalej nie pasuje więc cały czas szukam nie poddaję się :).
Zmykam do Twojej galerii :).
Świetne kluczyki, Aguś i wszystkie twoje dekoracje sklepowe bardzo mi się podobają, życzę powodzenia, kochana!! :))
Oj Aga to u ciebie z tym czasem tak jak u mnie...ja ledwo wyrabiam;)
Pozdrawiam cieplutko
Prześlij komentarz