Szafeczka dębowa sobie była, zanim trafiła do mnie.
Zachował się marmurowy blacik, w stanie wręcz idealnym.
Pomalowałam ją granatową farbą kredową a następnie przetarłam całość białym woskiem.
I co z tego wyszło ?
Zachował się marmurowy blacik, w stanie wręcz idealnym.
Pomalowałam ją granatową farbą kredową a następnie przetarłam całość białym woskiem.
I co z tego wyszło ?
Wygląda trochę jak wytarte dżinsy.
Ponieważ czas dyniowych dekoracji nastał, postanowiłam - dla kontrastu udekorować nimi komodę i jej sąsiedztwo.
Mała żółto - pomarańczowa dynia to Baby Bear ;-) pękata z zakrzywionym ogonkiem, to dynia Hokaido - co ją można piec i gotować razem ze skórką.
Duża pasiasta, to dynia Makaronowa.
Ta o dziwnym kształcie w tle, to tzw. Turban.
Tyle z moich dyniowych mądrości ;-)
A komódka w jesiennej aranżacji prezentuje się właśnie tak.
Pozdrawiam
Pozdrawiam