W tzw między czasie ( czyt. pomiędzy lakierowaniem wydmuszek i moim wyjazdem) powstał ten oto zegar.
Jak na zegar przystało, musiał być romantyczny, żeby złagodzić upływający czas.
Mocno pochlapany, drobnymi szarymi kropeczkami.
Kolor kropek dobrany do liści i stempli z serwetki.
Skrzynka zegara bardzo długo czekała na ozdobienie, ale wreszcie się doczekała ;-)
I mam nadzieję, że z dobrym skutkiem.
Teraz szybko uciekający czas, będzie miał romantyczną oprawę ;-)
Robiąc wiosenne porządki w przepastnej szafie wygrzebałam, całą masę różnych materiałów ( wzory i wielkości jeśli ktoś byłby zainteresowany zapraszam na priv, podeślę zdjęcia.
Kupione z wielkimi planami, ale na planach się skończyło.
Tanio odsprzedam.
To przykładowe.